Premiera „Szmuglerów” Ojzera Warszawskiego była prawdziwą ucztą dla spragnionych kultury w Sochaczewie. Na przybyłych licznie gości czekała jedna z tłumaczek prof. Monika Adamczyk-Garbowska z UMCS, Marcin Prengowski ze Stowarzyszenia „Nad Bzurą”, które książkę wydało oraz prowadząca spotkanie znana sochaczewska dziennikarka Izabela Goryniak.

W minioną niedzielę 20 maja, w Kramnicach Miejskich, odbyło się pierwsze z cyklu spotkanie promujące książkę. Dlaczego właśnie w Sochaczewie? Powody są dwa. Po pierwsze autor powieści urodził się w Sochaczewie i mieszkał tu przez kilkanaście pierwszych lat swojego życia. Po drugie, według wszelkiego prawdopodobieństwa, akcja „Szmuglerów” rozgrywa się właśnie w Sochaczewie (oraz w Warszawie). Oczywistym stało się, że książka musi najpierw ujrzeć światło dzienne w naszym mieście.

W tym momencie warto przybliżyć postać Warszawskiego. Urodził się w Sochaczewie w 1898 roku w rodzinie żydowskiej. W czasie I wojny światowej wyjechał wraz z rodzicami do Warszawy. Tam nawiązał kontakty ze światem warszawskiej kultury. Jego mentorem został znany pisarz Icie Mejer Wajsenberg. To właśnie on zachęcił go do napisania powieści. „Szmuglerzy”, bo właśnie o nich mowa, zostali wydani po raz pierwszy w 1920 roku w języku jidysz. Naturalistyczna proza Warszawskiego spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem ze strony krytyki i książkę wydano w latach dwudziestych jeszcze trzykrotnie. W międzyczasie Warszawski opuścił kraj i osiadł w Paryżu. Właściwie przestał pisać i zajął się krytyką sztuki oraz malarstwem. W czasie II wojny światowej ukrywał się na południu Francji, a potem w Rzymie, gdzie został ujęty i wysłany do Auschwitz. Tam zginął w 1944 roku. Jego utwory nigdy nie były przetłumaczone na język polski, a sama postać została w Polsce zapomniana…

W 2012 roku Stowarzyszenie „Nad Bzurą” wydało „Księgę pamięci Sochaczewa”, gdzie znalazł się fragment książki Warszawskiego. Za inspiracją jednej z tłumaczek, prof. Moniki Adamczyk-Garbowskiej, podjęliśmy wysiłek pozyskania dofinansowania na wydanie tej książki. Ostatecznie udało się uzyskać grant w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz patronat Muzeum Żydów Polskich POLIN na tłumaczenie i wydanie „Szmuglerów” po polsku. Wysiłku tego podjęły się wspomniana wcześniej prof. Adamczyk-Garbowska oraz prof. Magdalena Ruta z UJ, a współpracą wydawniczą zajęło się Wydawnictwo UMCS.

„Szmuglerzy” to opowieść o przemytnikach, którzy z małego miasteczka na Mazowszu (domyślnie Sochaczewa) szmuglują produkty do głodującej Warszawy pod koniec I wojny światowej. Obraz ten, dzięki świetnemu pióru oraz doskonałemu słuchowi autora, jest bardzo udaną próbą pokazania, nieco przerysowanej, rzeczywistości ostatnich lat I wojny światowej, gdzie ludzie zmuszeni są do parania się przemytem, bimbrownictwem czy też prostytucją. Warszawski pokazuje w jaki sposób wojna wpływa na ludzi. Jest to też bardzo dobry obraz stosunków polsko-żydowskich, wyśmienite zdjęcie małego miasteczka z pocz. XX w. Każdy z Sochaczewa podczas lektury będzie szukał między wierszami odniesień do naszego miasta. W końcu jest to też przykład, bardzo rzadkiej na naszych ziemiach, literatury czasu I wojny światowej i jednocześnie doskonały lokalny materiał na 100-lecie Odzyskania Niepodległości (ten wątek opisano w książce bardzo barwnie). Można bez mrugnięcia okiem powiedzieć, że jest to kawał dobrej literatury polskiej, która nie zestarzała się mimo upływu prawie stu lat od jej wydania.

Warszawski to prawdopodobnie najwybitniejszy pisarz pochodzący z Sochaczewa. Dobrze, że po latach zapomnienia, on i jego proza powróciły do Sochaczewa.

Polecamy ją czytelnikom z Sochaczewa. Zakupu można dokonać tu: https://nadbzura.pl/sklep/