III Edycja Rajdu Rowerowego Olenderskim Szlakiem odbyła się w minioną niedzielę, jak zwykle przy doskonałej pogodzie. Niemal 130 rowerzystów miało okazję aktywnie spędzić czas i poznać mało znaną przeszłość gminy Brochów.

Miłośnicy turystyki rowerowej, którzy przybyli na rajd przejechali 30-kilometrową trasę z Brochowa do Śladowa, po drodze zobaczyli dwa cmentarze ewangelickie, typową mazowiecką przyrodę oraz poczuli klimat, w jakim żyli osadnicy jeszcze siedemdziesiąt lat temu. Ostatnia powódź zostawiła po sobie sporo śladów. Dawało to obraz ogromu pracy, jaką włożyli Olendrzy, aby te tereny nadawały się do uprawy i życia.

Trasa rajdu przebiegała nie tylko drogami utwardzonymi, ale również leśnymi i polnymi. Była zdecydowanie łatwiejsza od poprzednich, a złożyło się na to szereg powodów. Początkowo planowano przeprowadzić rajd przez gminy Młodzieszyn i Iłów, gdzie do dziś pozostało mnóstwo śladów kultury olenderskiej. Niestety trzy mosty na Bzurze, które wchodziły w grę przy planowaniu trasy są, z różnych powodów, nieprzejezdne. Ponadto wysoki poziom wód gruntowych wyeliminował trudniejsze etapy leśne. W związku z tym trasa podobna była do dwóch poprzednich.

Po przejechaniu trasy rowerzyści zostali przyjęci w gościnnych progach Szkoły Podstawowej w Śladowie na pikniku, gdzie jeszcze przez kilka godzin trwała uczta oraz rozmowy i wspólna zabawa uczestników rajdu. Wśród obecnych na pikniku rozlosowano 10 egzemplarzy publikacji stowarzyszenia pt.: „Olendrzy w powiecie sochaczewskim”. Dodatkową atrakcją była wystawa, podsumowująca projekt islandzki, realizowany przez nauczycieli i uczniów ze Śladowa. W ramach zadania młodzież była w zeszłym roku na Islandii, a w maju br. przyjmowała gości z tego tajemniczego kraju.

W pierwszych dwóch edycjach rajd odbywał się dzięki wsparciu finansowemu Samorządu Województwa Mazowieckiego. W tym roku, mimo że dotacja na rajd została ponownie przyznana, w ostatniej chwili wycofano się ze wsparcia. W ten sam sposób ucierpiały setki mazowieckich organizacji. Mogliśmy wszystko odwołać, lecz byliśmy zdeterminowani i postanowiliśmy, że wywiążemy się z naszych zobowiązań. Udało się nam dzięki ogromowi pracy członków Stowarzyszenia LGD Nad Bzurą oraz wsparciu sponsorów – firmy Helio, piekarni Państwa Janiaków oraz Szkoły Podstawowej w Śladowie. Projekt koszulki pamiątkowej opracował już po raz trzeci zaprzyjaźniony grafik Łukasz Majewski. Nieoceniona była również pomoc członków klubu Zebra Off – Road Klub Sochaczew, pana Mariana Domańskiego, pani Renaty Jackowskiej oraz policji, która zabezpieczała całą trasę.